Tak się składa, że nowy rok 2020 właśnie się rozpoczął, a być może jego najlepszy film już został nakręcony i chodzi po kinach. Brytyjski film o I wojnie światowej w reżyserii Sama Mendesa wkrótce ukaże się w Rosji. Film osiągnął już szczyt światowych kas, przynosząc znacznie ponad 30 milionów dolarów, ale pod względem zarobków dopiero się zaczyna.
Zainteresowanie filmem wzrosło po tym, jak dowiedział się o jego metodzie filmowania - a la "Birdman" - i silnym składniku fabularnym, co zostało już potwierdzone przez oceny widzów i krytyków, a także kilka międzynarodowych nagrody i liczne nominacje za „Oscar”.
Film jest zdecydowanie wart obejrzenia, a oto dlaczego.
Rzadki motyw I wojny światowej w filmach

Jednoznacznym plusem „1917” jest brak rozmycia tematu: wydarzenia I wojny światowej rzadko pokazywane są w kinie. Co dziwne, bo jak wiecie ta konkretna wojna jest „Wielką” dla Brytyjczyków – miała znacznie bardziej miażdżący wpływ na ich historię i pochłonęła więcej ludzkich istnień niż II wojna światowa.
Najwyraźniej tym razem twórcy dali z siebie wszystko.
Historia prywatna

Scenariusz został stworzony według przepisu warunkowego „Titanica” - bierzemy niesławne wydarzenie, o którym wszyscy wiedzą, umieszczamy je w tle, a osobistą historię na pierwszym planie.
Fabuła toczy się wokół dwóch młodych żołnierzy armii brytyjskiej, którzy muszą w bardzo krótkim czasie dostarczyć na linię frontu wiadomość, która może uratować 1600 kolegów z zasadzki (w tym brata jednego z bohaterowie).
Rzadka i bardzo skuteczna metoda strzelania
O tym, jak nakręcili "1917", warto wspomnieć osobno. Zanurzenie widza w wydarzeniach filmu zostanie wzmocnione oryginalnym montażem, który tworzy efekt niepodzielnej klatki: jakby wszystkie dwie godziny pomiaru czasu ze wszystkimi wydarzeniami zostały sfilmowane w jednym ujęciu.
A ponieważ zgodnie z fabułą bohaterowie muszą pędzić z punktu A do punktu B na pełnych obrotach, czeka nas 119 minut niemal nieprzerwanej akcji militarnej. Przez cały film widz będzie podążał za bohaterami bez przerwy, nie tracąc z oczu siebie i tego, z czym się spotykają.
Ta technika została już wykorzystana – na przykład w słynnym filmie „Birdman” z 2014 roku. A to naprawdę fajna sztuczka! Możesz dowiedzieć się, jak poszło kręcenie w powyższym filmie - jest niesamowicie interesujące (kręcenie w jednym ujęciu przez 8-10 minut, gdzie wszyscy uczestnicy procesu muszą zrobić wszystko dobrze, w przeciwnym razie musisz zacząć od nowa - och, piękna!). Nic dziwnego, że twórcy opublikowali ten film przed premierą samego filmu. Dzięki niemu zainteresowanie publiczności okazało się odpowiednio rozgrzane.
Praca z kamerą i edytowanie jako grafika


Na szczególną uwagę zasługuje magazyn w tworzeniu filmu przez operatora Rogera Deakinsa, który za swoje umiejętności otrzymał już Oscara (i był nominowany aż 15 razy!). W tym wirusowym filmie z 9 stycznia opowiada o niektórych sztuczkach i innowacjach procesu filmowania.
Doskonałe połączenie aktorów
W rolach głównych dwóch mało znanych chłopaków Dean-Charles Chapman i George MacKay. A to świetna decyzja, bo widz odbierze ich w pełni jako postacie, a nie jako aktorzy, którzy je grali.
Ale ta para ma Colina Firtha, Marka Stronga, Richarda Maddena, który jest Robem Starkiem, Andrew Scotta, który jest Moriarty i Benedicta, który jest Cumberbatchem.
Reżyser Sam Mendes jest znany na całym świecie ze swojego przeboju „American Beauty” i dwóch ostatnich filmów o Bondzie Skyfall i Spectrum.
Pierwsze recenzje
W Wielkiej Brytanii film został wydany 10 stycznia, w USA 25 grudnia 2019 roku. Średnia ocena na IMDb: 8,7; krytycy też są zadowoleni - na Rotten Tomatoes zdjęcie ma 90% „świeżości”, na Metacritics 79%.
Poza dobrymi liczbami, „1917” zdążył już zdobyć dwie główne nagrody Złotego Globu – dla najlepszego filmu dramatycznego i najlepszego reżysera. A to przewiduje kilka Oscarów dla filmu, a był już nominowany w 10 kategoriach (tylko Joker ma więcej).
Premiera w Rosji, według różnych źródeł, odbędzie się albo 30 stycznia, albo nieco później - 6 lutego. Tak czy inaczej, ten film może być jednym z najfajniejszych programów, które trafią do kin w 2020 roku!